sobota, 2 listopada 2013

Samotność

          Samotność boli. Jeszcze bardziej niż, np. złamane serce. Chociaż może nie powinnam porównywać tych dwóch uczuć do siebie.
Mam dosyć gapienia się na pary, które przytulają się, całują. Ja też tak chcę. Tak, zżera mnie zazdrość.
Wszystkim życzę jak najlepiej, ale ten widok boli. Też chcę się do kogoś przytulić.
Aż się poryczałam. Cóż, życie. Także ta notka została napisana przy łzach. Były tu już łzy śmiechu, ale bólu, smutku jeszcze nie było.
Kiedyś musi być ten pierwszy raz.











4 komentarze:

  1. Wiem, co czujesz. Niestety. mam takie same odczucie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, biednaś ty :( Mam nadzieję, że niebawem wszysctko wrócvi do normy, bo to są tylko ponure emocje, a emocje to nic trwałego. Pamiętaj: z samotnością czsami się trzeba pogodzić, aqle tylko w wtywpadku, kiedy jest ona prawdziwa, absolutna, kiedy rzeczywiśćie nie masz absolutnie nikogo. A kiedy jednak masz choćby rodziców, siostrę, kogokolwiek, samotność rodzi się tylko w twoim umyśle, jako właśnie taka parszywa emocja. trzeba ją zwalczyć albo si z nia pogodzić, ale chyba obie sądzimy, że lepiej jest z nią walczyć, prawda? :) A więc powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam sobie mówię: Na wszystko przyjdzie czas. Skoro czegoś nie ma teraz to znaczy, że życie bardzo stara się przy przygotowaniu tego dla ciebie :) Ale życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Blog został oceniony.
    oceny-blogow1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń