piątek, 16 grudnia 2011

"Żyrafom" wstęp wzbroniony !!!!

       Wczoraj na W-f-ie graliśmy w kosza i dostałam od takiej jednej w zęby, nos z łokcia. Powiedziała, że to było przypadkowo, jak ona dobrze wiedziała, że stoję koło niej. Więc podeszłam do niej i mówię (J-ja, O- ona):
J: - Ty żyrafo!!!
O: - Wiesz, obraziłaś mnie.
J: - Jak chcesz to mogę jeszcze gorzej.
I  do końca lekcji był spokój. Po lekcji poszłam do niej i się pytam czy jej nie oddać. Ta zaczęła się coś pluć, ale dobrze nie słyszałam, bo sobie poszłam. Na następnej przerwie byłam z koleżanką w łazience. Przyszła "żyrafa" i zapytała się mojej kumpeli czy może z nią pogadać. Ona powiedziała, że nie. Więc "żyrafa" zaczęła się na mnie drzeć, że ja jej niby grożę, że przywalę jej w mordę. Wyszłyśmy na korytarz, a jak to na przerwie, było głośno. Zaczęłyśmy wrzeszczeć na cały korytarz, nagle zrobiło się cicho i każdy się na nas gapił. Każda poszła w swoją stronę. Ja poszłam do łazienki. Byłam tak wkurzona, że aż mną nosiło!!! Nie miałam się na czym wyżyć to kopnęłam w drzwi. Drzwi się odbiły i wyleciała szyba. Huk pewnie było słychać na cały korytarz, bo wszyscy się zlecieli. Jeszcze nigdy żadna wiadomość nie rozprzestrzeniła się z takim sprintem. W ciągu trzech minut każdy w szkole wiedział co się stało i kto to zrobił. Teraz ojciec ma przyjść do szkoły, bo mojej mamie już się odechciało. Ciekawe jaka będzie jego reakcja? Pewnie niezbyt ciekawa. Wych. powiedziała, że jestem już w takim wieku, że powinnam panować nad swoimi emocjami. Ale jak tu panować nad takimi emocjami jak tobą trzęsie i rzuca ze złości!!! Po prostu zostałam przez tamtą szmatę sprowokowana!!!!!

Sorry, za słownictwo.

2 komentarze:

  1. ooj, spokojnie, jeszcze jejs ie odplacisz, a wiesz, ze zemsta jest slodka, nie? :D czekam na enxta i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe
    nie zapominaj co było jak ja wywaliłem szybe w drzwiach;)
    no ale nieźle musiałaś walnąć:)

    OdpowiedzUsuń